Wycieczkę rozpoczyna się wejściem na Kopę Kondracką lub Ciemniak, jednak najbardziej polecana jest pierwsza opcja. Szlak prowadzący grzbietem Czerwonych Wierchów należy do najłatwiejszych w Tatrach. Brak trasy będącej wyzwaniem rekompensują niesamowite wiCzerwone Wierchy są dla wszystkich, którzy są fanami kolorowych tatrzańskich widoków. Masyw znajdujący się na granicy słowacko- polskiej najtłumniej jest odwiedzany jesienią, ponieważ wtedy obfituje w najpiękniejsze panoramy.doki, które najwspanialej prezentują się w wrześniu oraz październiku, kiedy to kępy situ skuciny brunatnieją i czerwienieją, dzięki czemu stoki przybierają charakterystyczną barwę.Podczas wędrówki granią nie napotkamy na żadne metalowe zabezpieczenia ze względu na łatwość szlaku, mimo to należy zachować ostrożność, ponieważ pojawiają się na nich zagrożenia w postaci urwiski skalnych przepaści. Z tego powodu powinniśmy wystrzegać się schodzenia w nieoznakowanych miejscach.
Ruszając z Kopy Kondrackiej schodzimy dosyć szeroką, ale stromą ścieżką, skąd czeka nas trawers prowadzący na Przełęcz Małołęcką. Kamienna ścieżka prowadzić będzie zakosami, które mogą zmęczyć. Gdy dotrzemy do skrzyżowania szlaków wybieramy łatwiejszy szlak czerwony. Schodzimy szeroką ścieżką solidnie wzmocnioną kamiennymi płytami, która prowadzi na Litworową Przełęcz. Następnie wchodzimy na Krzesanicę, która jest najwyższą górą Czerwonych Wierchów. Idąc granią spostrzeżemy liczne i duże przepaście, ze względu na ich bliskość jest to najniebezpieczniejszy odcinek szlaku. Schodzimy na Mułową Przełęcz, a następnie czeka nas podejście na Ciemniak. Po drodze natkniemy się na uskoki skalne oraz przeróżnej wielkości kamienie. Z ostatniego szczytu pasma doskonale widać przepaścistą ścianę Krzesanicy. Kończąc wędrówkę można zejść przez Dolinę Tomanową do Hali Ornak lub czerwonym szlakiem prowadzącym prosto do Kir przez Dolinę Kościeliską.
Jeśli pragniesz zdobyć wszystkie szczyty tego pasma wybierz noclegi w Bukowinie Tatrzańskiej.
Udostępnij: